Gdzie w Łodzi wystawiano sztukę, zanim powstały galerie?
W jaki sposób trafili do naszego miasta Władysław Strzemiński i Katarzyna Kobro?
Jak wpływ na popularność sztuki ma bliskość galerii handlowej?
Łódź w dwudziestoleciu międzywojennym wkroczyła w nowy etap rozwoju. Z jednej strony, nasycona duchem „lodzermenscha”, kontynuowała dynamiczny rozwój, z drugiej – jako drugie pod względem wielkości miasto niepodległej Polski zyskała nowe perspektywy, co zaowocowało między innymi napływem inteligencji i artystów.
W kolejnym odcinku podkastu „Łódź poprzez wieki. Rozmowy jak przy kawie”, Justyna Tomaszewska rozmawia z profesor Anetą Pawłowską o kulturze Łodzi w latach 1918-1939. Nasza rozmówczyni demaskuje mit dotyczący łódzkich przemysłowców, ukazując ich inicjatywy kulturotwórcze skierowane do różnorodnych odbiorców. Przy jednoczesnym zaangażowaniu władz miasta, przyniosło to godne uwagi efekty w życiu kulturalnym Łodzi.
W rozmowie usłyszycie o nietypowych miejscach, gdzie łodzianie mogli obcować ze sztuką, zanim powstała nowoczesna Miejska Galeria Sztuki. Pojawiają się oczywiście sylwetki najwybitniejszych łódzkich artystów, takich jak Artur Szyk, Samuel Hirszenberg czy historia małżeństwa Katarzyny Kobro i Władysława Strzemińskiego.
Jest również mowa o odbiorcach sztuki i wyjaśnienie, dlaczego to właśnie Łódź, a nie stołeczna Warszawa, była przestrzenią do twórczej pracy dla wielu polskich artystów.